Zawsze chciałam zrobić jakąś pracę na podstawie zdjęcia, ale nigdy nie miałam dostatecznie dużo motywacji. Jednak dopiero mojej bardzo fajnej uczennicy ogromny entuzjazm do skoków narciarskich dał mi inspirację by w końcu coś takiego stworzyć. Ponad 10 tys. pikseli, 21 kolorów, nie mam pojęcia ile godzin pracy i powstał Antti Aalto – ukochany skoczek Ani. Długo musiałam kryć się z tym projektem i bardzo się cieszę, że w końcu mogę pokazać Wam efekt końcowy 😁 …no i, że mogę w końcu pozbyć się tej gigantycznej fińskiej mordy, która zbyt wiele nocy spała ze mną i moim mężem 😅






Dodaj komentarz